Rynek Infrastruktury
Dodał, że system potrzebuje czasu na pełen rozruch, a podobne problemy jak Polska miały z e-mytem też inne kraje. Stępień określił nowy system poboru opłat jako „rewolucję”.
Wiceminister infrastruktury podał również, że w związku z dwudniowym opóźnieniem, jakie zanotowała firma Kapsch, odpowiedzialna za wdrażanie e-myta w życie, spółka już zapłaciła 2 mln zł kary. Jak podał, po ok. miesiącu będzie można stwierdzić, ile podmiot jest winien Skarbowi Państwa ze względu na tzw. utracone korzyści. Stępień zaznaczył, że po upłynięciu tego czasu zostanie on „wezwany do uzupełnienia ubytku, o ile taki zostanie stwierdzony”.
Wiceminister podkreślił, że w innych krajach zanotowano również opóźnienia we wdrażaniu elektronicznego systemu poboru opłat i to o wiele większe niż w Polsce.